Jak nadać smaku wyborom?

Aby było ciekawie i ze smakiem (bo z klasą to i teraz nie jest i nie będzie raczej) - zróbmy wybory inaczej - zróbmy walkę w kiślu!

Im więcej osób pójdzie ze swoim głosem (kubeczkiem kiślu) do urn (baseników) tym będzie ciekawiej.

Im pełniejszy basenik, tym bardziej emocjonująca walka... A walki wiadomo - powinny odbywać się na Arenie - a skoro już taką mamy - to cóż stoi na przeszkodzie?

A wynik...

Przynajmniej wygra ktoś kto w czymś jest lepszy - i będzie wiadomo dlaczego wygrał, bo w zwykłych wyborach to ja nie wiem kto i co sobą reprezentuje, bo przez te lata nie zauważyłam żadnej działalności radnych, teraz dopiero się jakieś niejasne przedwyborcze burze zbierają...