Gwarno, miło i wesoło
Pełno ludzi chodzi w koło
Patrzą jak straż zapierdziela
Jak plan wojewody wciela...
Tłum facetów, pot na czole
Woda wchodzi na zakole
A ludziska, durne głupie
Łażą wałem, mają w dupie...
Przeszkadzają, fotki robią
Damy w szpilkach kroczki drobią
Za nic mają powódź, wszystko...
Coraz większe zbiegowisko.
Prosi strażak i policja
Panie! Na wał prohibicja!
Jak już jesteś, pomóż z łaski!
Ładuj w worek tamte piaski!
Panie co pan? - wstrząsnął glacą,
a bo mnie tu za to płacą?
I zabrzdąkał łańcuchami
Uciekł za blond Mariolkami...
No a potem będzie lament
Że domostwo ma zalane,
Że urzędy nie zadbały,
Wody domek mu zalały...
Jeśli chcecie dom ocalić
Idźcie kilka worków zwalić
A nie gapić się jak krowy
Czy wał aby jest gotowy!
A jak pomóc nie chcesz wcale
Nie plącz głąbie się po wale
Doznaj jakiejś mądrej wizji
Powódź zobacz w telewizji.
Comments :
0 komentarze to “Turystyka powodziowa”
Prześlij komentarz