Targi Zdrowia i Urody

To pierwsze takie targi organizowane w Arenie. Choć muszę przyznać, że na miejscu spodziewałam się ogromnych tłumów, i trudności w dostępie do stoisk, to chwalę sobie, że było luźniej, bo na spokojnie i bez stresu wszystko sobie pooglądałam, i popróbowałam tego i owego.

Przy samym wejściu zbadałam sobie ciśnienie i krew. No  niestety... Będę żyć i w doskonałym zdrowiu dalej pisać na tym blogu ;)

Co mnie zachwyciło? Różnorodność stoisk. Tak naprawdę każdy znajdzie tam coś dla siebie. Mnie urzekło wiele rzeczy, które możecie obejrzeć na zdjęciach poniżej, i uważam, że warto poświęcić tę godzinkę i wybrać się odwiedzić te targi, bo i przy okazji można popróbować przeróżnych pyszności. Sery góralskie, korycińskie, domowego wyrobu wędliny, miody pitne, prawdziwa czekolada (gorzka jak piołun - ale też naprawdę pyszna), miody pszczele w najróżniejszej postaci, oleje z różnych roślin, a także wynalazki typu oleje kokosowe dobre na wszystko, sprasowane algi o obrzydliwym (niestety) smaku, ale ponoć pomagające pozbyć się złogów z układu pokarmowego. No i standardowo - biżuteria przeróżnej maści, kamienie półszlachetne, masażery i najprzeróżniejsze czarodziejskie gadżety mające nam pomagać w zaklinaniu dnia codziennego.

W hallu głównym, wystawiły się m.in nasze legionowskie przychodnie prywatne, apteka, o raz co ciekawe - Integracyjne Centrum z Serocka, które zajmuje się i dorosłymi i dziećmi z problemem niepełnosprawności. Pomaga im przystosować się do normalnego życia, ułatwia funkcjonowanie w społeczeństwie poprzez warsztaty terapii zajęciowej. Warto się zapoznać z ich stroną - i w razie czego szepnąć im o kimś komu potrzebna jest ich pomoc. Na pewno się tym zajmą. http://integracjaserock.pl

Na miejscu można było także oddać krew, ogromny autobus PCK stał przed wejściem do Areny Legionowo. Jeśli ktoś nie zdążył, lub nie miał pojęcia o tej akcji - to będzie miał możliwość najprawdopodobniej jeszcze na początku grudnia, choć w innym miejscu niż przed Areną.